Jak sam tytuł podpowiada, moja wypowiedź nie była w żaden sposób planowana. Najzwyczajniej w świecie po kamczatkowej prezentacji w naszym bydgoskim Klubie Podróżnika podszedł do mnie pewien młody człowiek z mikrofonem i zaczął zadawać pytania :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
WOW! Gratulacje Aga, fajnie tak opowiedzieć o takiej właśnie podróży, najlepsze są improwizacje :)
OdpowiedzUsuń