Trabzon
to miasto o dużym znaczeniu historycznym. Zachowała się tu spora ilość kościołów i klasztorów sprzed podboju regionu przez Turków. Najsłynniejszy jest położony
kilkadziesiąt kilometrów od miasta monastyr Sumela, w niesamowity
sposób zbudowany dosłownie na ścianie wąwozu. Niestety ze względu na prace konserwatorskie jest on zamknięty dla zwiedzających aż do jesieni 2016. Na terenie miasta najbardziej wartościowy zabytek sakralny stanowi kościół Hagia
Sophia, przebudowany przez Turków na meczet. Struktura świątyni nie ucierpiała mocno na tej transformacji, jedynie półksiężyc na szczycie dachu manifestuje jej przynależność religijną.
Niewielkie Stare Miasto w
Trabzonie otaczają nieźle zachowane mury obronne, w części pamiętające nawet czasy
Imperium Rzymskiego. Z miejskiej architektury zobaczyć można kilka domów charakterystycznych
dla epoki osmańskiej. Białe ściany, ciemne belki, czerwona dachówka... Prawdę mówiąc, nie spodziewaliśmy się, że są tak bliskie budownictwu europejskiemu.
W
Trabzonie pierwszy raz zetknęliśmy się ze zjawiskiem tureckiego
bazaru. Nie jest to po prostu targowisko, a raczej wydzielona część
miasta. Na parterach budynków prowadzi się handel, a na piętrach
często znajdują się mieszkania. Tak akurat było w Trabzonie,
chociaż czasem bazar jest zadaszoną halą targową. Sklepiki są
zazwyczaj podzielone na kategorie, w jednej uliczce znajdziemy
ubrania, w innej garnki, w jeszcze innej biżuterię.
Giresun
Giresun
to średniej wielkości miasto. Najciekawszym miejscem jest tu wzgórze
zamkowe. Park wokół ruin warowni chętnie odwiedzają mieszkańcy
miasta, by urządzić piknik lub po prostu wypić herbatkę. Warto
wspomnieć, że w miejscach, w których w Polsce lub w Niemczech
znajdowałby się pewnie ogródek piwny, w Turcji zobaczymy ogródek
herbaciany.;)
Ordu
Ordu mocno przypomina inne miasta czarnomorskiego wybrzeża. Nie jest to szczególnie turystyczne miejsce, lecz parę atrakcji można tam znaleźć. Nad miastem góruje wzgórze Boztepe, o wysokości 550 m n.p.m., na które dostać się można przy pomocy kolejki linowej, a kto lepiej poszuka, znajdzie też pieszą drogę na górę. U stóp wzgórza zachowało się kilka domów w starym stylu, których niestety w centrum miasta nie zobaczymy. We wschodniej części miasta przespacerować się można wzdłuż długiej plaży.
Samsun
Samsun jest największym miastem tureckiego regionu Morza Czarnego. Właściwie ciężko znaleźć w
Samsunie jakiekolwiek ślady historycznego centrum. Dla Turków
to ważne miejsce, ponieważ 19 maja 1919 do Samsuna ze Stambułu
przypłynął Mustafa Kemal Pasza, późniejszy Atatürk, aby
rozpocząć rewolucję i wojnę o niepodległość Turcji (więcej
napiszemy w osobnym artykule). Przy zrewitalizowanym w ostatnich latach nabrzeżu można zobaczyć replikę statku wraz z figurami Atatürka i jego towarzyszy.
Następny etap wyprawy:
Amasya
Poprzedni etap wyprawy:
Hopa i Artvin - Przeprawa graniczna i spotkanie z Turcją
Następny etap wyprawy:
Amasya
Poprzedni etap wyprawy:
Hopa i Artvin - Przeprawa graniczna i spotkanie z Turcją
A jak było na tym bazarze? Można się targować? To już takie trochę wschodnie klimaty
OdpowiedzUsuńNa tureckim bazarze to nawet trzeba się targować! ;) I warto też być przygotowanym, że już na wstępie zostanie się zbombardowanym tekstami w stylu: "jest pan/pani moim pierwszym klientem", bądź "u mnie zawsze specjalne zniżki dla Polaków" itd, itp...nie ma jednak co dać się nabrać, tylko twardo negocjować cenę.
Usuń