Alpy!
Vierwaldstaettersee (Jezioro Czterech Kantonów) |
Widok ze statku na Klein Mythen i Gross Mythen |
Idąc do Stans. |
Przy Beckenried. |
Takie widoki mieliśmy przez ostatnie dni. Podróżujemy głównie wzdłuż jezior, lecz nie znaczy to, że nasza droga jest zupełnie płaska. Szlaki prowadzą zwykle po górskich zboczach, na przemian pnąc się w górę i schodząc znów na brzeg jeziora.
Kolekcja odznak dumnego właściciela stadka kóz:) |
Malownicza alpejska wioska. |
Poranek na przełęczy Bruenigpass. |
W trasie |
Widoki z kempingu. |
Trafiliśmy w okolicę zdecydowanie turystyczną. Nie ma możliwości abyśmy sami szli na szlaku, ciągle kogoś wyprzedzamy;p. Zanotowaliśmy tutaj duże ilości kempingów, które na dodatek są bardzo duże i niesamowicie zaludnione. Co do cen...to zapewne, jak na szwajcarskie warunki nie kosztują drogo, ale na polskie to już inna bajka.
Full romantic w Alpach |
Przechodząc przez miejscowość Interlaken przeraziła nas ilość turystów z Azji. Była godzina 7 rano, a oni już tłumnie zwiedzali niewielkie centrum. Jeżeli przyjechali tu tylko na jeden dzień, to niestety mieli pecha, chmury wisiały na tyle nisko, że teren wydawał się zupełnie płaski, a o Jungfrau (4158 m.n.p.m) nie było co marzyć...nam podobnie, jak i azjatyckim turystom nie udało się zobaczyć tego szczytu. Za dwa lata wejdziemy tam w ramach rozgrzewki przed Mont Blanc;).
Góry nie zdążyły się jeszcze wczytać;) |
Po dokładniejszym przyjrzeniu się...tak, tam w oddali są ośnieżone szczyty czterotsięczników. |
:) |
Taka droga przy jeziorze. |
Pozdrowienia z Karaibów;P |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz