"Zimowe wieczory to najlepsza pora na odpoczynek. Padający za oknem śnieg, atmosfera domu pełnego ciepła i dźwięków sprawia, że oddajemy się przeróżnym marzeniom - wiadomo, nie zawsze realnym. Rankiem przeważnie zapominamy o wszystkim, jesteśmy wypoczęci, a co za tym idzie mózg nasz pracuje trzeźwiej. Kiedy jednak następnego dnia tkwimy w słuszności wieczornych urojeń, bądźmy pewni - jest to znak, że nad sprawą warto pomyśleć, nawet jeśli wszystko wydaje się kompletną bzdurą, po prostu w myśl zasady: że tylko to, co na pozór głupie i szalone, jest naprawdę cokolwiek warte... "