Szlakiem św.
Jakuba łatwo się zafascynować, czy to czytając o nim, czy też słysząc od osób,
które nim szły. I warto, aby ta fascynacja przerodziła się w czyn!
Wiemy, że
często na przeszkodzie wyruszenia w drogę do Santiago stoi wiele rzeczy:
odległość celu, kondycja, koszty, czasami bariera językowa, a przede wszystkim
czas. Trzy–czteromiesięczna wyprawa niesie za sobą konsekwencje. Można
oczywiście w inny sposób dotrzeć do Hiszpanii, przejść któryś z tamtejszych odcinków
i wrócić. Jednak z naszego doświadczenia, to właśnie te początkowe odcinki,
czyli polski i niemiecki, były tym, czym
hiszpańskie mogły być kilkaset lat temu.
Polskę
przecina kilkanaście szlaków św. Jakuba. Początkowo szliśmy własnym z
Bydgoszczy do Gniezna, drogą Wielkopolską oraz Śląską. W przeciwieństwie do
Camino del Norte, Camino Primitivo i Camino Frances były zupełnie spokojne i
nieskomercjalizowane. Żadnych tłumów...właściwie zaskoczeniem będzie spotkanie
innej osoby idącej szlakiem. Oznakowania czasem są, czasem ich nie ma – trasa
wymaga myślenia i kreatywności:). Tak jak kiedyś odczuwa się szlak jako
prawdziwą wędrówkę, podróż i wyzwanie. I trzeba z tego korzystać!
I naprawdę nie
ma czego się bać. Po drodze liczba ludzi negatywnie do nas nastawionych była niczym w porównaniu z tymi dobrymi, motywującymi, pomocnymi:)!
PS Oprócz szlaków polskich i niemieckich polecamy także czeskie, którymi mieliśmy okazję podążać rok wcześniej. Nie ma co, są jeszcze dziksze niż te polskie! O tym szerzej wkrótce:)
PPS Podajemy kilka linków z przydatnymi stronami, gdzie można znaleźć informacje odnośnie tras, noclegów itd:)
http://polskiedrogi.kompant.pl/
http://camino.net.pl/gniezno.html
http://www.camino.net.pl/
http://www.santiago.defi.pl/index.php?i=pd_intro
Lista noclegów - Droga Wielkopolska i Dolnośląska
PPPS Kilka zdjęć z polskich dróg św. Jakuba, tak na zachętę:)
Niezapomniane:) |
Na szlaku jak widać spokojnie. |
Niektóre ścieżki wciąż czekają na wydeptanie!:) |
Żabno. To tu, z ławki przed spożywczym, spontanicznie zgarnęła nas pani Małgorzata i zaprosiła na śniadanie:). PS. Chociaż nie spaliśmy w Żabnie, wiemy że darmowy (lub prawie darmowy) nocleg czeka. |
Opactwo Benedyktynów w Lubiniu. Po wcześniejszym poinformowaniu można się tam załapać na nocleg... spanie pośród tak starych murów - fenomenalne doświadczenie! |
Zdjęcie z makami - moje ulubione :) Ciekawi mnie kto taki szlak wytyczył? Bardziej współcześni, czy dziady wędrowne z kosturami, a może służył jako zwyczajna droga między mieścinami?
OdpowiedzUsuńDzieje szlaku sięgają średniowiecza, ale z tamtych czasów pozostały jedynie wiadomości jakie miasta ze sobą łączył. Ale z czasem dziadów wędrownych z kosturami zabrakło i szlak został zapomniany. Dziś droga została wytyczona na nowo, najczęściej szlakami turystycznymi lub polnymi ścieżkami, gdyż dawne trakty w wielu wypadkach są obecnie ruchliwymi szosami. Aż trudno uwierzyć, ale niegdyś szlak św. Jakuba na ziemiach polskich odgrywał istotną rolę dla miast przez które przechodził. A wystarczy na przykład przyjrzeć się herbowi Olsztyna...;)
OdpowiedzUsuń