Wraz z przekraczaniem kolejnych granic z lasów zaczęły znikać kwiatki, a w zamian wzrastała ilość zalegającego śniegu. Tallin przywitał mnie pyszną pogodą. Na niebie ani chmurki. Poszłam do centrum. Stan zadbania i czystości był dla mnie szokiem. Wcześniej jednak zszokowała mnie jeszcze ilość i jakość współczesnej architektury. Nie spodziewałam się, że Tallin jest tak nowoczesnym i dynamicznie rozwijającym się miastem!
Zacznijmy jednak od Starówki. Piękna, prawda? :)
Zacznijmy jednak od Starówki. Piękna, prawda? :)