poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Schwyz-Thun, 1.-4.08.2014r.

Alpy!

Vierwaldstaettersee (Jezioro Czterech Kantonów)
Widok ze statku na Klein Mythen i Gross Mythen
Idąc do Stans.
Przy Beckenried.
Takie widoki mieliśmy przez ostatnie dni. Podróżujemy głównie wzdłuż jezior, lecz nie znaczy to, że nasza droga jest zupełnie płaska. Szlaki prowadzą zwykle po górskich zboczach, na przemian pnąc się w górę i schodząc znów na brzeg jeziora.

Kolekcja odznak dumnego właściciela stadka kóz:)
Malownicza alpejska wioska.
Poranek na przełęczy Bruenigpass.
W trasie
Widoki z kempingu.
Trafiliśmy w okolicę zdecydowanie turystyczną. Nie ma możliwości abyśmy sami szli na szlaku, ciągle kogoś wyprzedzamy;p. Zanotowaliśmy tutaj duże ilości kempingów, które na dodatek są bardzo duże i niesamowicie zaludnione. Co do cen...to zapewne, jak na szwajcarskie warunki nie kosztują drogo, ale na polskie to już inna bajka.

Full romantic w Alpach
Przechodząc przez miejscowość Interlaken przeraziła nas ilość turystów z Azji. Była godzina 7 rano, a oni już tłumnie zwiedzali niewielkie centrum. Jeżeli przyjechali tu tylko na jeden dzień, to niestety mieli pecha, chmury wisiały na tyle nisko, że teren wydawał się zupełnie płaski, a o Jungfrau (4158 m.n.p.m) nie było co marzyć...nam podobnie, jak i azjatyckim turystom nie udało się zobaczyć tego szczytu. Za dwa lata wejdziemy tam w ramach rozgrzewki przed Mont Blanc;).

Góry nie zdążyły się jeszcze wczytać;)
Po dokładniejszym przyjrzeniu się...tak, tam w oddali są ośnieżone szczyty czterotsięczników.
:)
Taka droga przy jeziorze.
Pozdrowienia z Karaibów;P
Dotarliśmy to Thun. Miasteczko posiada dosyć interesującą starówkę. Chodniki przy głównej ulicy położone o kondygnację wyżej od znajdującej się pomiędzy nimi jezdni. W okolicach Thun strome szczyty powoli zastępowane są przez łagodne pagórki.

Thun
Hauptgasse w Thun


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz