czwartek, 11 czerwca 2015

Ryga i okolice

Na Łotwę, jak w przypadku paru innych wypadów, sprowadziły nas dwa zasadnicze czynniki: ciekawość i tanie bilety lotnicze. W ten oto sposób znaleźliśmy się w Rydze...

Z lotniska łatwo dojechać można do centrum miasta. Po drodze jednak nasz autobus został zatrzymany przez policję! Po co? Po to aby przeprowadzić kontrolę biletów... serio! Od kiedy w zeszłym roku ceny biletów podskoczyły do góry prawie o połowę kontrole odbywają się z policyjną obstawą. Gdy w końcu szczęśliwie dotarliśmy do centrum skierowaliśmy się do Niksa, u którego mogliśmy przenocować dzięki Couchsurfingowi.  Student akademii wychowania fizycznego, a przy okazji pasjonat literatury i miłośnik muzyki, zarówno współczesnej jak i klasycznej.

Następne dwa dni poświęciliśmy na zwiedzanie miasta. W centrum znajduje się parę malowniczych parków. Najciekawszy naszym zdaniem jest Bastejkalna parks, przez który przepływa dawna fosa miejska. Przechodziliśmy przez kilka mostów, na których wisiało dosłownie po kilka kłódek. Odetchnęliśmy z ulgą i pomyśleliśmy, że przynajmniej tutaj nie dotarło jeszcze to szaleństwo... 
Jednak chwilę później zobaczyliśmy to:

...nasza teoria niestety upadła;/

Przełom maja i czerwca. W Niemczech tulipany i bzy przekwitły już dobre dwa tygodnie temu, a tutaj:


Jak widać na poniższym zdjęciu do Rygi nie dotarły jeszcze tłumy turystów. Są oczywiście zwiedzający, jednak nie należy się obawiać, że gromady wycieczkowiczów utrudnią spacer po mieście. Nie widzieliśmy też ani jednej zorganizowanej grupy Azjatów, a zaledwie kilku podróżujących solo:). 




Brak natłoku turystów w żadnym wypadku nie świadczy o małej atrakcyjności Rygi. Stare miasto jest zdecydowanie warte zapoznania. Wielu zabytkom Rygi udało się dotrwać do naszych czasów w nienaruszonym stanie. Tyle szczęścia nie miał Melngalvju nams (Dom Czarnogłowych). Budynek uległ zniszczeniu w roku 1941, został wiernie zrekonstruowany stosunkowo niedawno. Dzięki charakterystycznej, zdobnej fasadzie stanowi niewątpliwie wizytówkę miasta. 



Poza obrębem Starówki szybko natrafiliśmy na znajome znaki socjalistycznego dziedzictwa Łotwy. Jeden budynek rzuca się w oczy szczególnie...  


Jeśli zrobi się zdjęcie z daleka i najlepiej pod światło można pomylić ryską Akademię Nauk z warszawskim Pałacem Kultury i Nauki. Jednak po dokładniejszym przyjrzeniu się widać znaczne różnice.


Spacerując po Rydze, w dzielnicy Āgenskalns natrafiliśmy na dosyć niesamowity zakątek. Tu jakby czas zatrzymał się wiele lat temu. Domy są drewniane, a ulice nieutwardzone. Co ciekawe to jedynie parę kilometrów od centrum miasta. 







W Rydze można też znaleźć wiele interesujących dzieł architektury secesyjnej. Skupiają się one przede wszystkim w okolicy parku Kronvalda, na północ od Starego Miasta.



Postanowiliśmy wybrać się też poza miasto, a dokładniej do Jurmały. Ten kurort nad Zatoką Ryską, jest popularną i niezbyt tanią miejscowością. Przyciąga przede wszystkim najbogatszych, a ceny gruntów są najwyższe na Łotwie. Ceny w lokalach gastronomicznych też są oczywiście odpowiednio wyższe. Warto jednak przespacerować się po plaży i popodziwiać pokaźne wille, szczególne te drewniane.
My w Jurmale spotkaliśmy się z Anastazją. Z pochodzenia jest Rosjanką, lecz urodziła się na Łotwie i ten kraj właśnie uważa za swoją ojczyznę. Pracuje jako programistka, ale jej główną pasją jest wspinaczka górska. Najbardziej nas zaciekawiło, że Anastazja zna świetnie język polski, którego nauczyła się w pół roku. Można? Można!

Jeśli ktoś z czytających zna rosyjski, zapraszamy na bloga Anastazji :)


Wieża widokowa w Jurmale

Rygę kwalifikujemy jako miejsce zdecydowanie warte zobaczenia. Jeśli ktoś zastanawia się nad tym kierunkiem podróży, niech się nie waha i rezerwuje bilety!

3 komentarze:

  1. Azjaci dopiero swoją forpocztę wysłali :P Nie bójcie... będą

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna ta Ryga. Ładnie, kolorowo, spokojnie. Warto skoczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście! Ryga była dla nas niezwykle pozytywną niespodzianką. Musimy uprzedzić jednak o braku tanich lotów z Polski na Łotwę. Alternatywą może być lot z przesiadką (np. w Oslo) lub podróż autobusem.

      Usuń