niedziela, 18 lutego 2018

St. Petersburg białą nocą

Miałam to ogromne szczęście zaplanowania wyjazdu do Rosji w czasie tzw. białych nocy. Kupując bilety, załatwiając wizę i dogadując się z dziewczynami co do daty spotkania w Petersburgu totalnie zapomniałam o tym niesamowitym (choć dla niektórych zupełnie zwyczajnym) zjawisku. Żaróweczka mi się zapaliła dopiero później, kiedy to wypytywałam znajomego Rosjanina o papierkowe szczegóły, a on w pewnym momencie pochwalił nasz zupełnie nieświadomy wybór tej właśnie pory... :)

Ostatniego dnia naszego pobytu w Petersburgu urządziłyśmy sobie cało(biało)nocny spacerek po nabrzeżu Newy i miałyśmy okazję podziwiać otwierające się (i zamykające już nad ranem) zwodzone mosty. Zjawisko przednie, a jako że mosty otwierane są w różnych odstępach czasowych, można spokojnie zdążyć na 2-3 otwarcia i potem analogicznie zamknięcia.

W ciągu tych 15 km, które przeszłyśmy, udało nam się w sumie zobaczyć 6 mostów, choć myślę, że wprawniejsi (i mniej obciążeni) piechurzy mogliby dorwać z 8 :) 


Most Pałacowy jest zdecydowanie najbardziej popularnym z petersburskich mostów (myślę, że bliskość Ermitaża ma w tym swój udział), jego otwarcie śledziły tłumy i na dodatek grała muzyka! 

Ps. To zdjęcie przedstawia "najczarniejszy" czas nocy :)

Widok na Zajęczą Wyspę.

Most Troicki



Spacerując tak po mieście doszłyśmy do wniosku, że sztuczne oświetlenie podczas białych nocy bardziej służy dekoracji niż realnemu oświetleniu. 


Most Litejny



Mosty na Newie, czyli głównej rzece Petersburga, są otwierane/zamykane zgodnie z grafikiem:

1. Most Błagowieszczeński -> 1:25-2:45, 3:10-5:00
2. Most Pałacowy -> 1:10-2:50, 3:10-4:55
3. Most Tuczkow -> 2:00-2:25, 3:35-4:55
4. Most Birżewoj -> 2:00-2:55, 3:35-4:55
5. Most Troicki -> 1:20-4:50
6. Most Litejny -> 1:40-4:45
7. Most Bolszeochtinski -> 2:00-5:00
8. Most Aleksandra Newskiego -> 2:20-5:10
9. Most Wolodarski -> 2:00-3:45, 4:15-5:45


Więcej aktualnych informacji tutaj i tutaj :)


W międzyczasie urządziłyśmy sobie piknik w Parku Taurydzkim. Było chwilę po trzeciej, a  ludzi nie brakowało :)

Most Bolszeochtinski





Monaster Smolny 

Most Aleksandra Newskiego i...
Ławra Aleksandra Newskiego



Później poszłyśmy już prosto na dworzec autobusowy. Myślałam nawet, że się wyśpię w drodze do Nowogrodu Wielkiego (ja naiwna), ale podłoga autobusu, którym jechałyśmy, była delikatnie powiedziawszy nieszczelna i strasznie wiało :/

Po przyjeździe do Nowogrodu okazało się, że to dopiero początek naszych przygód z rosyjskim transportem, ale o tym w następnym odcinku :)

5 komentarzy:

  1. Hmmm, to jak to na kilka godzin w nocy unoszą część mostu i nie można po nim przejechać? I tak wszystkie mosty?
    Fotki świetne. Dla nas to atrakcja noc bez ciemności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że przejechanie przez taki most było by wyczynem już co najmniej ekstremalnym! Przy czym tylko główne z petersburskich mostów (właściwie "tylko" 14 na prawie 400 w sumie) są otwierane. Natomiast noc bez ciemności to dla nas COŚ na tyle nienaturalnego, że bardzo mało spałyśmy i byłyśmy hmm... nadaktywne, choć to z drugiej strony mogła być kwestia ekscytacji wyprawą. Ciekawe jakby to wyglądało w dzień bez światła... :)

      Usuń
  2. podniesione przęsła, zastygłe w bezruchu, do tego to światło! świetnie to wygląda!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezwykłe zjawisko taka biała noc i jeszcze umiejętnie podkreślona przez petersburskie atrakcję, piękne te niebo! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie pokazane piękno Petersburga. To na prawde magiczne miejsce co potwierdza ten wpis!

    OdpowiedzUsuń